3.09.2011

Wspólny kolor

Moje wczorajsze zdziwienie było ogromne! Otóż po pomalowaniu paznokci lakierem Mariza 48 wzięłam do ręki masło z The Body Shop o zapachu marakui (passiflora) i oniemiałam! Ten sam kolor!


Określiłabym go jako brudny/szary fiolet. Przywodzi mi też na myśl przygaszony wrzos. Nie ukrywam, ze uwielbiam tego typu barwy, bo nie dość że estetycznie cieszą moje oko, to jeszcze dobrze się w nich czuję (podobnym kolorem mam pomalowane ściany w jednym z pokoi). Dlatego Mariza 48 jest moim zdecydowanym faworytem spośród pozostałej wygranej dziesiątki.

KLIK!
Sama jakość lakieru nie odbiega od dotychczas recenzowanego numeru 50 (KLIK). Tak samo dobrze kryje i tak samo świetnie się rozprowadza. Ogromna zaleta to szybkie schnięcie oraz lustrzane wykończenie. Z tego co wiem kosztują około 3zł, więc tym bardziej polecam!

Natomiast masełko w środku kryje już zupełnie inny odcień, ale nie o tym będę rozprawiać ;D Na początku zapach średnio mi odpowiadał, ale po dłuższej przerwie, kiedy znowu po nie sięgnęłam, zupełnie się uzależniłam. Przede wszystkim jak sam owoc nie jest słodki, raczej słodko -kwaśny, orzeźwiający, co da się odczuć przy aplikacji. Pierwsza słodycz ustępuje głębszym nutom, bardziej organicznym, roślinnym co wcześniej mi przeszkadzało. Teraz je doceniam, ale stosuję sporadycznie, żeby się nie zmęczyć zapachem, który jest naprawdę intensywny. Ostatnio zdarzyło mi się nim wysmarować na noc i mój mężczyzna (który poszedł spać wcześniej) był szczerze zdziwiony czym tak ładnie pachnę rano ;) Także na ciele utrzymuje się bardzo długo. Mało tego zapachem przesiąkła pościel, dlatego lepiej wysmarować się minimum godzinę przed snem.

Konsystencja jest typowo maślana, gęsta, ale kosmetyk świetnie rozprowadza się na skórze. Pozostawia świecący filtr, co dla mnie z reguły jest poważnym minusem. Ale w tym przypadku wybaczam, ponieważ bardzo dobrze pielęgnuje skórę. Efekt nawilżenia, elastyczności i miękkości jest natychmiastowy. A chyba warto trochę pocierpieć, żeby mieć piękne i gładkie ciało ?

http://sairamexim.com/passion-fruit-juice

31 komentarzy

  1. hehe też często tak mam! a kolor po prostu super! taki wrzosowy... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. tez sie przymierzam do zakupu tego maselka. ale wybor zapachow jest tak bogaty ze nie wiem na ktory sie zdecydowac. takie maselko z tresciwa konsystencja na jesien i zime jak znalazl. a te zapachy dodaja radosci nawet w pochmorny dzien. :) ktorych niestety bedzie coraz wiecej.pozdrawiam.axxxa

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowne zestawienie ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. *Axxxasworld- Ja jesienią/zimą uwielbiam "ciepłe" zapachy, jak kakao, czekolada, migdały itd. Natomiast owocowo-kwiatowe w cieplejszych porach roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam pokój pomalowany na wrzosowy kolor =] Uwielbiam ten odcień =]

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny kolor, ale przypomina, że nieuchronnie zbliża się jesień. U mnie też w tym klimacie - rossmannowski RivalDeLoop nr 51. - kawowy ze złotawym połyskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. *zielonoszare- nie wiem o czym do mnie piszesz ;P Mam nadzieję, że kolorówka z Rival de Loop pojawi się u nas w Rossmanach :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny kolorek-czuć już jesień:)

    OdpowiedzUsuń
  9. @Iwetto: nie ma w PL kolorówki Rival de Loop? Serio?! Jakoś nigdy nie zauważyłam w Rossmannie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolor super:-) Musze o nim pomyslec jak wroce do PL tymbardziej ze to bedzie juz ostatni dzwonek na kraljowe zakupy;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. *Zielonoszare- no nie ma ;(


    *Hexxana - polecam, chociaż Mariza średnio dostępna ;(

    OdpowiedzUsuń
  12. Ah, kolor bajeczny. Zapragnęłam go mieć, choć masełko też mnie kusi :)
    Ile bym dała, żeby móc popatrzeć sobie na takie cudowne wrzosowe pole, na żywo... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. *Martuś- Ja też ;) Mam słabość do wrzosu :D Przypomina mi "Wichrowe wzgórza" :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Całkiem przyjemny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam takie fiolety na paznokciach:)
    Mam w zapasach malinowe maslo TBS i juz nie moge sie doczekac kiedy bede moga sie do niego dobrac:P Ale najpierw musze przekopać sie przez już napoczęte balsamy do ciała...:/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ to masło wygląda kusząco! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. przepiękny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  18. lubię taki fiolecik :)

    OdpowiedzUsuń
  19. jakoś się nie przekonałam do kosmetyków The Body Shopu, nie wiem w sumie czemu. lubię takie kolory, mam jeden podobny lakier z Oriflame i jestem bardzo zadowolona :)
    pozdrawiam i zapraszam do mnie. w nowej notce mój ostatni zakup lakierowy :) co prawda nie fiolet, ale śliczny niebieski.
    MadameBijou

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten lakier jest piękny! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. aż mi ślinka pociekła ^^

    OdpowiedzUsuń
  22. rewelacyjny kolor, strasznie mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak ja kocham fiolet :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przez ten Twój opis mam ochotę na coś słodkiego i orzeźwiającego ;p
    Szkoda, że cena tych masełek nie jest mała.



    ♥ Mój blog.

    OdpowiedzUsuń
  25. *Wena- Ja masełka kupuje tylko w promocji, czyli za połowę ceny ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Masło wygląda kusząco, ale boję się tego zakupu, bo kupiłam dość dawno temu masło do ust z tego sklepu i nie jestem zadowolona. Więcej napisałam w ostatniej notce, więc jeśli będziesz mieć czas i ochotę, to poczytaj.
    Lakier ładny, lubię wrzosowe kolory, ale zauważyłam, że na moich paznokciach wyglądają dość tandetnie. Przynajmniej takie jest moje odczucie.

    Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękny wrzos - niby nie jesienny a jednak ...:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Anonimowy23.9.11

    Świetny kolorek taki wrzosowy.

    OdpowiedzUsuń
  29. Jak ja lubię takie kolory :) :)

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie jest zawsze mile widziane :D

.

JAKO AUTORKA BLOGA NIE WYRAŻAM ZGODY NA KOPIOWANIE, POWIELANIE LUB JAKIEKOLWIEK INNE WYKORZYSTYWANIE W CAŁOŚCI LUB WE FRAGMENTACH TEKSTÓW I ZDJĘĆ Z SERWISU INTERNETOWEGO www.iwetto.com BEZ MOJEJ WIEDZY I ZGODY (PODSTAWA PRAWNA: DZ. U. 94 NR 24 POZ. 83, SPROST.: DZ. U. 94 NR 43 POZ. 170).